Inspiracje,  Miejsca

Spacerkiem po Warszawie – Kanał Bródnowski

Zapraszam na Targówek. Tym razem wzdłuż Kanału Bródnowskiego, który po kilku bardzo udanych inwestycjach jest ulubionym miejscem spacerów mieszkańców Bródna i Zacisza. Kaczki i szczury są na porządku dziennym, ale gościnnie zaglądają tu nawet bobry.

Oblicza Warszawy

Blask neonów, piętrzące się wieżowce i arterie pełne pojazdów i ludzi, to tylko jedno oblicze stolicy. Zupełnie inne ma w dzielnicy Targówek. Na terenie PGR Bródno z powodzeniem działa folwark, w którym mieszkają zwierzęta gospodarskie. Pobliski Kanał Bródnowski ma również bardzo interesujących lokatorów. Powoduje to, że moja najbliższa okolica sprzyja kontaktom z naturą.

Kukuryku na Dzień Dobry

Wychowałam się wprawdzie na wsi, ale do głowy by mi nie przyszło, że niemal w centrum Warszawy będzie mnie budził kogut. Sąsiaduję z folwarkiem, w którym mieszkają: krowa, kury, zające, kozy i… piejący o świcie kogut. Drugi leży obok mnie, to znaczy mój mąż, zodiakalny kogut w horoskopie chińskim. Poranną kawę wypijam więc w towarzystwie dwóch „kogutów” z widokiem na konie, bo znajduje się tu również ośrodek jeździecki. Z tego powodu, latem masowo atakują stada much, które są z kolei wabikiem dla srok. Na balkonie lubią bzyczeć chrząszcze majowe, chętnie spacerują pospolite biedronki, a także te mniej sympatyczne ? azjatyckie.

Taki Kanał, co płynie dumnie

Kanał nie ma dobrych skojarzeń, ale ten, o którym piszę, nie ma wiele wspólnego ze ściekiem. Może kiedyś. Kanał Bródnowski jest miejscem występowania niebywałych w miejskiej dżungli okazów fauny i flory. Wybudowane wzdłuż kanału ścieżki pieszo-rowerowe, przerzucone garbate kładki i nowo zasadzona roślinność sprawiły, że ludzie chętnie spędzają tu czas wolny. Spacerowiczom towarzyszą kaczki, biegające wzdłuż brzegu szczury, stada wron i rybitw, a latem bobry. Całość dopełnia skwer ekologiczny przyciągający do trzech wydzielonych stref: ptaki, motyle oraz pszczoły. Zapraszam na spacer brzegiem Kanału Bródnowskiego, po którym, według pomysłodawców, będzie można już niebawem popłynąć kajakiem.

zdjęcia i tekst Elżbieta Sandecka-Pultowicz

Ryszard Pultowicz Zapomniałaś o sygnale mojego budzika.

Elżbieta Sandecka-Pultowicz No tak, zapomniałam jeszcze o tym wrzeszczącym z telefonu. W takim razie budzą mnie aż trzy koguty, ale jest wesoło.

 

Łatwiej lekko pisać, niż lekko przejść przez życie, ale razem jest znacznie łatwiej. Zapraszam więc do wspólnej podróży przez codzienność. Znajdziecie tu chwilę wytchnienia, dużą dawkę optymizmu i wiele inspiracji. Pokazuję jak wielką moc ma siła pozytywnego myślenia, a także jak dostrzegać efekty uboczne trudnych decyzji i niesprzyjających zdarzeń.

Leave a Reply