-
Spacery z czerwoną torebką – zespół Mazowsze
Koncert zespołu Mazowsze był punktem kulminacyjnym tegorocznego Dnia Kobiet w mojej pracy. Powiem więcej, tak udanej i masowej imprezy nie było jeszcze w historii stołecznej Policji. Niemal 600 kobiet zasiadło w sali widowiskowej pałacu Karolin w Otrębusach pod Warszawą. Moja czerwona torebka była tam ze mną i nawet pojawiła się na scenie. Trudno opisać wspaniałą atmosferę, jaka panowała przed koncertem. W końcu niemal 600 pięknych kobiet w jednym miejscu robi ogromne wrażenie, nawet na kobiecie. Dobry nastrój emanował zewsząd, a w powietrzu unosiła się dobra energia. Było radośnie, przyjaźnie i wesoło. W mniejszych lub większych grupkach panie prowadziły ożywione rozmowy. Z przyjemnością robiły sobie pamiątkowe zdjęcia na tle koszów z…
-
Spacery z czerwoną torebką – Kamienne Schodki
Dla mnie to jeden z symboli Warszawy, ale nie wszystkim to miejsce jest znane. Kamienne Schodki są ciekawą i oryginalną ulicą stolicy, która łączy Starówkę z brzegiem Wisły. Kiedyś tą drogą kobiety biegały po wodę do rzeki, wiele lat później było to ulubione miejsce barwnych sesji fotograficznych modelek i aktorek, a dziś schody jakby straciły swój dawny blask. Jednak może nawet są teraz bardziej urokliwe, bo nie gromadzą tłumów. To jedyna schodkowa ulica, którą znam w Warszawie. Biegnie dość nietypowo, zygzakiem i jest podzielona na dwa odcinki. Na Starówce trzeba wejść w ulicę Krzywe Koło, aby na zakolu dojść do pierwszej części ulicy Kamienne Schodki. Następnie trzeba skręcić w lewo…
-
Spacery z czerwoną torebką – Park Kazimierzowski
Chcę tym razem zabrać Was na spokojny spacer w cieniu starych drzew w samym centrum Warszawy. Kiedy zmęczycie się szumem, gorącem asfaltu i tłumem ludzi na Krakowskim Przedmieściu, skręćcie w stronę Wisły. Za Uniwersytetem Warszawskim znajduje się niewielki park usytuowany na wysokiej skarpie, najwyższej na Starówce. Wzdłuż murów uniwersyteckich prowadzi tam wąska, zacieniona ścieżka – miejsce tylko dla wtajemniczonych. Moje spacery z czerwoną torebką dostarczają mi coraz większych emocji i dobrej energii. Zorientowałam się, że to ona zaczęła mnie już prowadzić. Patrzę teraz pod kątem, gdzie ta czerwona torebka powinna pojawić się w Warszawie, a nawet w których miejscach wypada się jej zaprezentować. A przecież zalegała w mojej szafie przez…
-
Stadionowy handel, jak sprzed lat – Bazar Olimpia
Kiedy trafiłam tam przypadkiem po raz pierwszy, myślałam, że przeniosłam się wehikułem czasu do poprzedniej epoki. Zapytałam pierwszą z brzegu osobę, gdzie jestem, udając, że jestem spoza Warszawy. Miejsce dokładnie przypominało Stadion Dziesięciolecia. Gwar ludzi i ścisk, sprzedaż z drugiej ręki, handel dosłownie wszystkim, co wymyślił człowiek. Z jednej strony wędliny i jaja, obok sukienki i pościel, a pomiędzy starą porcelaną – suszone ryby i używane książki. Nie zdawałam sobie sprawy, że jest jeszcze w Warszawie miejsce, gdzie można usłyszeć: „Kupujcie! Tutaj najtańsze truskawki!”, najlepsze kawałki disco-polo oraz grajków ulicznych. Bazar przy stadionie „Olimpia” oszałamia, a moja czerwona torebka ma od dziś konkurentkę. Pokaż mi swój park, a powiem ci,…