
„Gorący” spacer
Park w czasie bezśnieżnej zimy, to zazwyczaj smętny widok w kolorach szaro-burych . Jednak niewiele trzeba, aby ocieplić taki spacer. Trzeba zabrać ze sobą dobry humor, ubrać się odpowiednio, a na nos włożyć niewidzialne „różowe okulary”. Sami się przekonajcie, co można przeżyć i dostrzec w taki, wydawałoby się ponury dzień.
Mam nadzieję, że mój fotoreportaż zachęci Was do spaceru na łonie natury. Wystarczy rozejrzeć się ciekawie wokół…
Mieszkam na warszawskim Targówku, a najbliżej mam do Parku Bródnowskiego słynącego z oryginalnych instalacji artystycznych Pawła Althamera. Jego dziełem jest m.in. klimatyczna aranżacja przestrzeni parkowej zatytułowana „Raj”. Od niedawna ogród jest pilnie strzeżony przez złotego anioła.
Pilnie przyglądając się roślinności nie trudno dostrzec, że ciepła zima w tym roku obudziła pąki ze snu.
Najsłynniejsza, bardzo kobieca, a jednocześnie kontrowersyjna rzeźba naszego lokalnego artysty przedstawia nagą kobietę, która latem styka się z taflą wody niewielkiego stawu. Sprawia to wrażenie, jakby leżała na wodzie, a z jej piersi tryskają dwa strumienie.
Zimą przykryta jest szklaną konstrukcją, która nie ustrzegła się, jaki widać, przed interwencją wandali. Szkoda.
W parku spacerują starsze osoby, a mój wzrok przykuł widok ciekawej rodziny, w której niemal każdy członek idzie z wózkiem. Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego dziewczynki tak lgną do „maminych” obowiązków? Zamiast kopać kamienie lub jechać na hulajnodze z nieukrywaną satysfakcją pokonują kolejne bariery architektoniczne prowadząc wózek z lalkami. Może to siła instynktu?
Wielu właścicieli czworonogów wybrało się tego dnia na spacer, ale wynika to raczej z innych, prozaicznych obowiązków, tym razem związanych z siłą psiej natury. Chęć posiadania pupila nie idzie jednak w parze z odpowiedzialnością za niego. Pominę kwestię konieczności sprzątania odchodów po swoim psie. Wielu właścicielom nie chce się nawet wyjść z nim na spacer i płacą za tę usługę innym! Spójrzcie na tę panią z trzema psami różnych ras. Akurat te czworonogi tolerują się nawzajem i mogą wspólnie spacerować, ale jeśli przytrafi się indywidualista, za taki spacer trzeba zapłacić extra. Bezrobotni miłośnicy zwierząt mogą nie tylko zadbać o swoją kondycję, ale także nieźle zarobić. Zastanawiam się jednak po co niektórzy ludzie kupują sobie psa?
Najprzyjemniejszym akcentem mojego spaceru była herbatka w zimowym wydaniu serwowana w parkowej kawiarence. Usiadłam na ławce i rozgrzałam się herbatą z pomarańczą, cytryną, imbirem i goździkami, do której podawany był sok malinowy lub miód. Czy to nie brzmi cudownie? A jeszcze lepiej smakuje.
Dotleniona i zainspirowana zimowym napojem zdrowia, zakupiłam niezbędne składniki i przygotowałam wieczorem dla najbliższych taką herbatę. W blasku solnej lampy smakowała wybornie…
Elżbieta Sandecka-Pultowicz

