Miłość na talerzu
Życie składa się z drobiazgów. To one nadają klimat i potrafią sprawić, że codzienność nabiera barw. Wystarczy niewiele, aby komuś sprawić przyjemność, poprawić humor lub nieszablonowo wyznać uczucie. Kluczem do sukcesu jest pomysł. Oto kilka z nich.
Najwięcej inwencji można przejawiać w sferze kulinarnej i na wiele sposobów dać do zrozumienia, że na kimś nam bardzo zależy. Już samo przygotowanie ulubionej potrawy jest ukłonem wobec kochanej przez nas osoby. Jednakże nadanie wyjątkowego kształtu potrawie może jeszcze więcej powiedzieć o naszych uczuciach. Na przykład takie pospolite placki ziemniaczane. Jeżeli uformujemy je w serca, na pewno uda nam się zaskoczyć i przywołać uśmiech u osoby, którą częstujemy. Tym samym możemy ozdobić serduszkiem z sosu pomidorowego pizzę, wysypać zielone serduszko ze szczypiorku na jajecznicy albo wycisnąć kształtne musztardowe serce na plasterku wędliny.
Jak to zwykle bywa w życiu, wszystko zależy od naszych chęci. Jednak właśnie takie drobiazgi potrafią utrzymać ludzi w dobrych relacjach, a także podtrzymywać płomień miłości przez lata. Wcale nie trzeba wielkich słów i żarliwych wyznań, drobne gesty powiedzą więcej.
Jedna z moich koleżanek przychodziła do pracy z wyjątkowymi kanapkami, które każdego poranka przygotowywał jej chłopak. Dla większości pań już sam ten fakt byłby wystarczający, ale w tym przypadku o sukcesie zaważył szczegół. Otóż kanapki były owinięte w papier śniadaniowy, a on nie był zwykły. Każdego ranka chłopak rysował na nim sympatyczne serduszka i słoneczka. Biorąc do ręki takie śniadanie nie sposób być obojętnym. Kanapki robiły wrażenie nie tylko wśród wszystkich koleżanek z pracy. Pamiętam dzień, kiedy do naszego pokoju wszedł szef trzymając w ręku „miłosne” kanapki. – Tata przywiózł je dla ciebie – wyjaśnił, po czym wręczył je, sądząc zapewne, że dziewczyna jest w ten sposób rozpieszczana przez ojca. Koleżanka spłonęła rumieńcem i odebrała pakunek. Dziś oboje są szczęśliwym małżeństwem. To znaczy z tym chłopakiem, nie szefem.
Nie warto czekać na wielkie okazje i serwować niespodzianki wyłącznie w walentynki czy urodziny. Jeżeli nam na kimś zależy, róbmy to bez ograniczeń w najzwyklejszy dzień. Wtedy i on stanie się małym świętem.
Zachęcam do uruchomienia wyobraźni. Czekam też na Wasze pomysły. Napiszcie do mnie. Przecież to tylko drobiazg.