Olej kokosowy – w kuchni i łazience
W prasie i na forach internetowych od dłuższego czasu pojawia się mnóstwo informacji na temat zbawiennych właściwości oleju kokosowego. Byłam na te rewelacje długo odporna, dopóki sama nie sprawdziłam tego specyfiku, zwłaszcza na mojej skórze. Jeszcze nigdy w życiu nie miałam tak delikatnego, kojącego i odżywczego balsamu. Spróbujcie, przynajmniej jeden raz!
Świat kulinarno-kosmetyczno-zdrowotny przebiega od czasu do czasu jakaś sensacja i mała rewolucja. W poprawie odporności oraz profilaktyce i leczeniu osteoporozy triumfy święci witamina D, która jest zalecana szczególnie w okresie jesienno-zimowym dla dzieci, ludzi starszych i kobiet przekwitających (TUTAJ o dobroczynnym działaniu witaminy D).
Bajeczny balsam
Natomiast w kosmetyce hitem jest od dłuższego czasu olej kokosowy. Osobiście sprawdziłam i mogę w 100% polecić ten środek jako najlepszy balsam na świecie. Olej ma stałą konsystencję i wygląda jak białe masło. W pokojowej temperaturze po nabraniu na dłonie przemienia się w płynną przeźroczystą substancję o cudownym zapachu. Doskonale wchłania się w skórę, przynosi ulgę, świetnie nawilża i pielęgnuje. Ważne, aby używać nierafinowanego oleju, który jest inaczej wytwarzany, ma więcej wartości odżywczych i co ważne – piękny, kokosowy zapach. Polecam ten z Biedronki w cenie ok. 8 zł.
Jak można smarować się olejem? – pomyśli wielu. I słusznie, bo ja też nie mogłam przełamać się, do zastosowania tego specyfiku na skórze. Warto jednak spróbować, tym bardziej, że jako naturalny kosmetyk może być używany do pielęgnacji skóry dzieci oraz w przypadku różnych chorób skórnych m.in. trądziku, opryszczki, grzybicy stóp, odparzeń, wysypki.
Jest także wspaniałym środkiem nawilżającym, który sprawdza się w kosmetyce włosów, jako doskonała odżywka. Olej może być stosowany zamiast żelu do golenia podczas depilacji. Wymieszany z sodą oczyszczoną i olejkiem miętowym jest ponoć skuteczną pastą do zębów, ponieważ wykazuje właściwości antybakteryjne, antygrzybicze i antywirusowe.
W medycynie indyjskiej zwanej ajurwedą zaleca się detoksykację, odkażanie i oczyszczanie organizmu poprzez płukanie jamy ustnej olejem kokosowym (dokładnie rzecz biorąc ssaniem oleju). Olej należy ssać na czczo przynajmniej przez 20 minut, po czym trzeba wszystko wypluć i dokładnie umyć zęby.
Kuchenne rewolucje
Olej kokosowy można stosować do przyrządzania ciast, deserów, naleśników. Jest często stosowanym dodatkiem w kuchni egzotycznej. Trudno uwierzyć doniesieniom, że jest środkiem odchudzającym oraz poprawiającym układ krążenia.
Olej z kokosów należy do grypy olejów nasyconych, które mają stałą konsystencję (tak jak masło) i nie nadają się do długotrwałego smażenia. Moim zdaniem najlepszym olejem do smażenia jest rzepakowy, który ostatnio święci triumfy we Francji. Najwięcej dobroczynnych składników, w tym kwasów Omega-3 i Omega-6 posiadają oleje wielonienasycone, z których najlepszy jest olej lniany oraz olej z pestek winogrona. Generalnie oleje rafinowane nadają się do smażenia, a oleje nierafinowane do spożywania „na surowo” jako dodatek do sałatek itp.
„Biały” olej nie znalazł u mnie jeszcze szerokiego zastosowania w kuchni, ale w kosmetyce ciała jest na pierwszym miejscu.