Wiersze mamy – Zima
Maria Sandecka Zima Jak co roku śnieg puchaty Zasypuje drogi, chaty Wszystkie drzewa bielą bieli Tylko świerk się wciąż zieleni. Sosna w igły uzbrojona Śniegu nie da się pokonać Cisy sobie wciąż królują Swoją zieleń pokazują. Jak co roku śnieg puchaty Leci z nieba, jak przed laty Gwiazdy swoje rozsypuje Na bałwanki śnieg szykuje Miasto Chojnów zabielało Zimę dzieciom przypomniało Aby parki: duży, mały Z saneczkami odwiedzały.