
Ciasteczkowe życzenia
Na przekór nowej modzie wysyłania życzeń świątecznych e-mailem lub poprzez sms coraz więcej osób wraca do tradycyjnej formy. Renesans przeżywają poczciwe kartki świąteczne. Jest ukryta jakaś siła w listach…
Do dobrego tonu należy przedświąteczna wizyta u najbliższych i przyjaciół, z którymi nie spotkamy się przy wigilijnym stole. Nasi zaprzyjaźnieni Emila i Paweł zawsze znajdują chwilę na wizytę i połamanie się opłatkiem. Tradycyjnie przygotowują dla nas małą niespodziankę – ciasteczka, wśród których znalazły się trzy prześliczne choinki z perłami.
Jeśli nie ma możliwości takiego osobistego spotkania pozostaje rozmowa telefoniczna. Natomiast wierszyki przesyłane jednym kliknięciem do wszystkich z listy kontaktowej w telefonie komórkowym, coraz częściej odbierane są jako „pójście na łatwiznę”. W świecie, w którym ceni się indywidualność, chcemy być traktowani w sposób wyjątkowy, a nie jak towar na taśmie przemysłowej. Może stąd powrót do sprawdzonej formy przesyłania korespondencji świątecznej pocztą. Nic bardziej milszego od widoku skrzynki pocztowej pełnej miłych listów z życzeniami. Samo otwieranie kopert, któremu towarzyszy nutka zaciekawienia, to jedna z przyjemniejszych chwil w życiu. Podobnie jak otwieranie prezentów.
Obecnie dostępne kartki świąteczną są przepiękne. W czasach mojego dzieciństwa takie „okazy” mogły jedynie przyjść zza granicy. Kolekcjonowałam takie kartki, bo zachwycały swoją kolorystką, formą i oczywiście treścią. Do tradycji należało również załączanie opłatka, zwłaszcza w korespondencji kierowanej poza granice Polski. Nie we wszystkich krajach kultywowane jest bowiem łamanie się opłatkiem i zakup tego delikatnego specjału nie jest proste.
Okazuje się, że dziś świąteczna korespondencja może być również oryginalna i ciekawa. Wspaniałą niespodziankę sprawili nam w tym roku Justynka z Łukaszem. Do kolorowej kartki świątecznej dołączyli woreczek z własnoręcznie upieczonymi pierniczkami gotowymi do powieszenia na choince. Ich cudownie korzenny zapach spowodował… że nie wszystkie zawisną na zielonych gałązkach, a i coś możemy już powiedzieć o ich wybornym smaku. Jednym słowem miła niespodzianka i świetny pomysł. Poczuliśmy się wyróżnieni.
Dziękując za ciasteczka i pamięć, życzę wszystkim serdecznych życzeń od najbliższych w każdej formie oraz spokojnych, rodzinnych świąt.
Elżbieta Sandecka-Pultowicz

